Sportowe emocje przed telewizorem
Sport jest dobrem wspólnym dla każdego bez wyjątku. Może go uprawiać zarówno mężczyzna jak i kobieta, starsza osoba i nastolatek. Nie można tym samym dyskryminować osób, które zwyczajnie nie mają możliwości pojawienia się na stadionie: czy to z przyczyny finansowej, czy zdrowotnej czy po prostu z powodu braku biletów. Skoro sam w sobie sport dopuszcza do udziału każdego, to jednocześnie każdy bez wyjątku może być kibicem. Nawet jeśli jego kibicowanie ogranicza się do spędzenia wieczoru przez telewizorem.
Z drugiej strony ten typ kibicowania, biernego udziału w zawodach, w żaden sposób zawodnikom świadomie nie pomaga. Oni nie znają liczby osób, które w danej chwili oglądają ich w telewizji i zaciskają z emocji pięści. Nie znają liczby tych, którzy z szalikami w ręku czekają na kolejną bramkę. W tym sensie sport odznacza się wielką rozbieżnością. Jednocześnie dozwala na bierne kibicowanie oraz dopuszcza możliwość, że jest ono w pewnym sensie bezsensowne. Mimo to telewizyjne transmisje są często jedyną opcją, by ukochany zespół zobaczyć i chociaż mentalnie pokazać, że całym sercem jesteśmy za nim.
Różnorodność form kibicowania jest spora. Najbardziej aktywna to oczywiście wyjazdy na zawody, spotykanie się na stadionach. Zarówno oglądanie meczy na własnym stadionie jako gospodarz jak i wyjazdy na stadiony przeciwników. Wiąże się to jednak z potrzebnym wolnym czasem i większą ilością wydanych pieniędzy.
Argumentem przemawiającym za telewizyjnymi kibicami jak również fakt, uwielbiania zagranicznego zespołu, odległego od naszego miejsca zamieszkania o tysiące kilometrów. Wtedy pozostaje nam przeważnie śledzenie postępów na ekranie telewizora czy bycie na bieżąco za pomocą gazet i Internetu. Także zainteresowanie wieloma dyscyplinami, powoduje, że oglądanie wszystkich spotkań na żywo, na stadionie staje się niemożliwe.
20171209